Myślę,
że wiele z Was słyszało już o tej lub podobnej odżywce. Ja swoją stosuję już od
około czterech miesięcy. Chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami
na jej temat. Jeśli jesteście ciekawe, co o niej myślę, zapraszam do dalszego
czytania.
Pod
koniec zeszłego roku zaczęłam szukać jakiejś odżywki na wzmocnienie moich
paznokci. Wcześniej przez jakieś 10 lat stosowałam na nie żel, hybrydę
właściwie non-stop. Pomyślałam, że może już starczy i przestałam cokolwiek na
nie nakładać. Były w fatalnym stanie, cienkie jak kartka papieru. O długich
paznokciach mogłam zapomnieć. Dałam im trochę odpocząć po czym kupiłam Eveline
8w1. Wiedziałam, że jest dosyć kontrowersyjna, a opinii pozytywnych jak i
negatywnych jest sporo. Dlaczego? Odżywka zawiera 2% formaldehydu, ma on za
zadanie po przez drażnienie wywołać reakcję obronną naszej płytki paznokcia,
która pod jego wpływem powinna stać się grubsza. Składnik ten jest też silnie
alergenny. Na szczęście u mnie się sprawdziła, a to co zapewniał producent
okazało się prawdą.
Co
mówi nam o niej producent
Rewolucyjna
i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail (tytan i diament) wnika w
strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje.
Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej.
Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza
przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe
paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach
kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i
zadbanymi paznokciami.
Uwaga:
Zawiera 2% formaldehydu. Przed użyciem należy zabezpieczyć skórki oliwką lub
kremem, a przed rozpoczęciem kuracji wykonać próbę uczuleniową (przetestować w
ciągu 2-3 dni, w przypadku reakcji alergicznej, pieczenia lub bólu przerwać
kurację).
Moja
opinia
Przyznam,
że na początku kuracji (mniej więcej do około 2 tygodni) przy pierwszych
aplikacjach, gdy nałożyłam zbyt dużą warstwę odżywki, odczuwałam ból. Zmywałam
ją wtedy szybko i po dłuższej chwili nakładałam cieniutką warstwę. Kiedy
paznokcie się wzmocniły ustąpiło też uczucie bólu, a ja zaczęłam zauważać
plusy. Paznokcie z dnia na dzień robiły się twardsze i mocniejsze. Po czterech
miesiącach stosowania mogę spokojnie przyznać, że paznokcie zrobiły się
grubsze, przestały się rozdwajać i łamać. Zauważyłam też, że zrobiły się
bardziej elastyczne. Teraz gdy w coś uderzę bądź o coś zahaczę nie muszę się
martwić, że paznokieć będzie złamany. Kończę właśnie drugą buteleczkę. Pierwszą
używałam zgodnie z tym, co producent pisze na opakowaniu. Teraz stosuję ją raz
w tygodniu pod lakier, jako bazę lub solo w zależności, na co mam ochotę.
Odżywka ma kolor mleczny i nie robi smug, co daje bardzo ładny efekt na
paznokciach. Fajną sprawą jest też to, że bardzo szybko wysycha i dosyć długo
się trzyma. Jej koszt to około 10 - 15 zł w zależności gdzie ją kupimy. Cały
czas obserwuję swoje paznokcie i jeśli zdecydujecie się na zakup to też miejcie
to na uwadze, nigdy nie wiadomo jak nasze paznokcie zareagują na ‘’takie’’
odżywki.
Co
myślicie o takich odżywkach?
Pozdrawiam
i do następnego… K.
U mnie ta odżywka nie zrobiła nic szczególnego- ani złego, ani dobrego. Jak niestety większość odżywek. :( Ale nakładałam ją często, bo lubiłam bardzo ten mleczny kolor. :)
OdpowiedzUsuńTeż w niej to lubię, bardzo ładnie wygląda na paznokciach :)
Usuń